Aktualności

21 września, 2022

Niezniszczalni

Fenomen szczątków świętych
nie poddających się rozkładowi

Ciało św. ojca Pio

Hiacynta Marto, jak większość portugalskich dziewczynek była śliczna. Jej przenikliwe, czarne oczy, utrwalone w kadrze krótko przed zakończeniem pierwszej wojny światowej, do dziś intrygują każdego kto tylko w nie spojrzy. Oczy Hiacynty mają jednak w sobie coś więcej niż tylko dziecięcą słodycz i płomień południa. To oczy, które widziały to czego większość ludzi nie oglądała nigdy. Oczy małej Marto oglądały bowiem Maryję ukazującą się w Fatimie, nie tylko jej, ale również bratu dziewczynki Franciszkowi i kuzynce Łucji Santos. Patrzyły też na prorockie wizje prześladowania Kościoła i morze ognia, w którym nurzały się demony o odrażających kształtach nieznanych zwierząt. Krótko po zakończeniu objawień rodzeństwo Marto zachorowało. Franciszek zaraził się szalejącą wówczas grypą zwaną w Portugalii Hiszpanką. Z powodu powikłań zapadł na zapalenie płuc i zmarł w kwietniu 1919 roku. Nie długo później u 9-letniej Hiacynty, zdiagnozowano ropne zapalenie opłucnej. Dziewczynka przeszła operację w czasie której usunięto jej dwa żebra. Ze względu na stan jej serca nie mogła zostać znieczulona. Swoje cierpienia ofiarowała za grzeszników. Umarła 20 lutego 1920 roku w szpitalu w Lizbonie. Proces beatyfikacyjny rodzeństwa Marto rozpoczął się w 1946 roku. Kiedy w 1951 roku – w ramach procedury beatyfikacyjnej otwarto trumny zmarłych dzieci, ze zdumieniem stwierdzono, iż ciało Hiacynty, po trzydziestu jeden latach od jej śmierci nie nosi żadnych oznak rozkładu. W marcu 2008 roku, ekshumowano doczesne szczątki św. Ojca Pio, który odszedł do Pana cztery dekady wcześniej. W oficjalnym oświadczeniu władz kościelnych dotyczącym ekshumacji, zapisano, iż ciało świętego było w „dobrej kondycji”. Informację tę potwierdził również arcybiskup Domenico D’Ambrosio, legat papieski w sanktuarium w San Giovanni Rotondo, mówiąc, że „ciało jest dobrze zachowane”. Kilka miesięcy później, ciało zakonnika, nazywanego największym świętym XX wieku, wystawiono na widok publiczny w kryształowej trumnie, w krypcie klasztoru. Jego niezwykłe zdjęcia natychmiast obiegły światowe media. Aż 800 000 pielgrzymów przybyło do San Giovanni Rotondo, by na własne oczy zobaczyć ów fenomen natury.

Fenomen dotyczący wyłącznie świętych

Na dzień dzisiejszy zbadano i opisano ponad sto ciał osób wyniesionych przez Kościół na ołtarze, które nie poddają się procesom rozkładu. Nierzadko zresztą, wbrew wybitnie sprzyjającym takiemu procesowi warunkom. Niektóre z ciał są wciąż doskonale elastyczne, w dotyku nie różnią się od ciał osób żyjących. Wykazują też inne zdumiewające właściwości. Jedne zmieniają pozycje ułożenia. Z drugich wypływa (bądź wypływała) krew, jak choćby z relikwii polskiego męczennika św. Jozafata Kuncewicza. W innych przypadkach, niezniszczalne, święte szczątki wydają tajemniczą ciecz o uzdrawiających właściwościach – czego głośnym przykładem są relikwie św. Sarbeliusza Makhlufa. Niektóre ciała otacza nieustannie piękną woń nieznanego pochodzenia. Wśród nich wymienić można ciało św. Rity z Cascii, które pachnie niezmiennie od ponad pięciu stuleci, czy relikwie Służebnicy Bożej Matki Marii od Jezusa, (towarzyszki św. Teresy z Avila) której ciało wydaje zapach określany jako mieszanka różanego i jaśminowego. Dużą liczbę ciał niezniszczalnych świętych ekshumowano po kilkanaście razy, a komisje badaczy zawsze wydawały ten sam werdykt: to sprzeczne z prawami natury. Fenomen ten ma jednak miejsce naprawdę i co ciekawe, dotyczy wyłącznie ciał świętych i błogosławionych. Naturalnie, nie brakuje sceptyków, oskarżających Kościół katolicki o fałszerstwa, mające ugruntować wiarę – pisze Joan C. Cruz, autorka jedynej na świecie kompleksowej publikacji poświęconej tej niezwykłej tematyce. – Nie mniej, jak dotąd nie znaleziono przekonującego wyjaśnienia fenomenu samoistnej konserwacji ciał. Rzesze wiernych uważają to zjawisko za cudowne, a sanktuaria, w których pochowani są niezniszczalni święci, należą do najczęściej odwiedzanych.

Wyzwanie dla sceptyków

Zachowane od rozkładu ciała znalezione w różnych krajach na całym świecie można podzielić na trzy grupy – pisze w swej głośnej książce Niezniszczalni wspomniana Joan Carroll Cruz. – Pierwsza to ciała celowo zakonserwowane, druga przypadkowo zachowane od rozkładu, trzecią stanowią ciała, które nie uległy rozkładowi. Według Joan Cruz, z ciałami, które nie uległy rozkładowi mamy do czynienia dopiero od czasów wczesnochrześcijańskich. Fakty ich zachowania w stanie wolnym od rozkładu były wyzwaniem dla sceptyków oraz sprzeciwiały się i zaprzeczały prawom natury, wprawiając w konsternację lekarzy przeprowadzających badania na nich, a w podziw całe pokolenia – pisze dalej autorka Niezniszczalnych. – Im bardziej szczegółowo rozpatrujemy zjawisko nierozkładania się ciał po śmierci, tym bardziej temat ten wprawia w zakłopotanie, gdyż ich przetrwanie w takim stanie wydaje się nie zależeć ani od sposobu pochówku, ani od temperatury i miejsca grzebania. Nie miały też na nie negatywnego wpływu czynniki takie jak: znaczny upływ czasu między momentem śmierci a pogrzebem; wilgoć w grobach; brutalne traktowanie; częste przemieszczanie; bliskość gnijących zwłok, czy nawet zasypywanie wapnem! Zdecydowana większość ciał nie była nigdy balsamowana ani poddawana jakimkolwiek innym zabiegom konserwacyjnym, a jednak miała wygląd żywych. Ciała były giętkie, przyjemnie pachniały wiele lat po śmierci i zdecydowanie kontrastowały z pozostałymi dwoma wymienionymi wyżej kategoriami ciał, które bez wyjątku znajdowano zesztywniałe, odbarwione i o cechach kościotrupich. Tajemnica ich przetrwania w stanie wolnym od zepsucia – czytamy dalej w publikacji Joan Cruz – związana jest również z występowaniem krwi oraz czystych olejków, wypływających z niektórych z tych świętych relikwii – zjawiskiem, którego oczywiście nigdy nie odnotowano w przypadku ciał zakonserwowanych celowo lub przypadkowo.

Kilka konkretnych przykładów

By poprzeć stawiane przez siebie tezy Joan Cruz przytacza przykłady cudownie zachowanych relikwii, które ze względu na sposób ich traktowania po śmierci powinny były nie tylko się nie zachować, ale ulec rozkładowi szybciej niż w normalnych okolicznościach. Naturalna mumifikacja wymaga by proces ten odbywał się szybko, w dodatku w idealnych warunkach umożliwiających wysychanie, nim podatne na rozkład części ciała ulegną procesom gnicia. Tymczasem pogrzeby znacznej liczby świętych niezniszczalnych odbyły się z dużym poślizgiem czasowym ze względu na opór tłumów wiernych, którzy chcieli oddać im po raz ostatni cześć. Z tych powodów ciało bł. Bernardyna ze Sieny pozostawało na widoku przez 26 dni, a doczesne szczątki św. Anieli Merici aż 30 dni. Do trumien św. Franciszka Ksawerego, św. Jana od Krzyża i św. Paschalisa Baylona tuż przed ich zamknięciem wsypywano wapna. Zrobiono to ze względów czysto higienicznych. Ku zaskoczeniu wszystkich wapno wydawało się zupełnie stracić swe właściwości chemiczne. Kiedy po 142 latach otwarto grób Franciszka Ksawerego, święty wyglądał dokładnie tak samo jak w dniu swojej śmierci. Ciało św. Jana od Krzyża, natomiast, pomimo przysypania go wapnem do dziś jest doskonale elastyczne. Innym przykładem jest wilgoć panująca w grobowcu św. Karola Boromeusza, która spowodowała korozję oraz zbutwienie obu wiek jego trumny, jednak nie dotknęła swym niszczycielskim tchnieniem szczątków świętego.

Fizyczne zjawiska mistycyzmu

Inną okolicznością, której nie sposób wyjaśnić – pisze Joan Cruz – jest wypływ świeżej krwi, wydobywającej się z szeregu cudownie zachowanych ciał przez wiele lat po śmierci. To nadzwyczajne zjawisko jest przedmiotem dokładnej analizy ojca Herberta Thurstona w jego pracy pt. Fizyczne zjawiska mistycyzmu. Czytelnik może znaleźć w niej ciekawe szczegóły. Ów fenomen – podkreśla autorka Niezniszczalnych – zaobserwowano wielokrotnie. Przykłady? Czterdzieści lat po śmierci św. Mikołaja z Tolentino, jeden z braci w tajemnicy oddzielił ramiona świętego od reszty jego szczątków. Sprawca świętokradztwa był pewien, iż jego czyn długo pozostanie nie zauważony. Tymczasem ciało Mikołaja samo zasygnalizowało, iż dokonano jego profanacji krwawiąc obficie w miejscach, w których odcięto ramiona. Krwawienie z obu ramion obserwowano jeszcze wielokrotnie w ciągu kolejnych czterech stuleci. Inny przypadek to śmiertelna rana na czole św. Jozafata Kuncewicza, która otworzyła się i zaczęła krwawić 27 lat po jego śmierci.

Imiona Niezniszczalnych

Joan Carroll Cruz wymienia w swej książce imiona 102 świętych (używając pojęcia „święty” zarówno dla określenia osób kanonizowanych, beatyfikowanych oraz tych, do których odnosi się tytuł „Sługa Boży”), których ciała nie uległy rozkładowi. Zaznacza przy tym, iż jest to tylko ta setka Niezniszczalnych, która została zidentyfikowana do roku 1977. Dziś wiemy już, że do poniższej listy możemy dopisać św. Ojca Pio i małą Hiacyntę Marto z Fatimy. Wśród 104 zidentyfikowanych do dziś Niezniszczalnych znajdziemy także trzech polskich świętych, o relikwiach których opowiem na dalszych stronicach niniejszej części książki. Nim jednak to zrobię, wymienię owe 102 imiona Niezniszczalnych, które pojawiły się w publikacji pani Cruz.

  1. Święta Cecylia – zm. 177
  2. Święta Agata – zm. 251
  3. Święta Etelreda, 630 – 679
  4. Święty Cuthbert – zm. 687
  5. Święta Werburga – zm. 699
  6. Święty Guthlac , 667-714
  7. Święta Witburga –zm. 743
  8. Święty Wunibald, 720 – 761
  9. Święty Alphege z Canterbury, 954-1012
  10. Święty Romuald ,952 -1027
  11. Święty Koloman –zm. 1012
  12. Święty Edward Wyznawca, 1003 – 1066
  13. Święty Waltheof – zm. 1159
  14. Święty Ubald z Gubbio, 1100 – 1160
  15. Święty Idesbald – zm. 1167
  16. Święty Izydor Rolnik , 1080 – 1172
  17. Święty Benezet –zm. 1184
  18. Święty Hugo z Lincoln, 1140 – 1200
  19. Błogosławiony Bertrand z Garrigi – zm. 1230
  20. Święty Edmund Rich z Canterbury, 1180 – 1240
  21. Święta Róża z Viterbo, 1235 – 1252
  22. Święta Sperandia, 1216 – 1276
  23. Święta Zyta, 1218 – 1278
  24. Święty Albert Wielki, 1206 – 1280
  25. Święta Małgorzata z Kortony, 1247 – 1297
  26. Błogosławiony Jakub de Blanconibus, 1220 – 1301
  27. Święty Mikołaj z Tolentino, 1245 – 1305
  28. Błogosławiony Piotr Ghigenzi – zm. 1306
  29. Błogosławiony Angelo z Borgo San Sepolcro -zm. 1306
  30. Święta Klara z Montefalco, 1268 – 1308
  31. Święta Agnieszka z Montepulciano, 1268 – 1317
  32. Błogosławiona Mattia Nazzarei z Matelica, 1252 – 1319
  33. Błogosławiona Małgorzata z Metola, 1287 – 1320
  34. Błogosławiony Jan z Chiaramonte – zm. 1339
  35. Święty Peregryn Laziosi, 1265 – 1345
  36. Błogosławiona Sibyllina Biscossi, 1287 – 1367
  37. Święta Katarzyna Sieneńska, 1347 – 1380
  38. Błogosławiony Andrzej Franchi, 1335 – 1401
  39. Święta Franciszka Rzymianka, 1384 – 1440
  40. Święty Bernardyn ze Sieny, 1380 -1444
  41. Święty Herkulan z Piegaro – zm. 1451
  42. Święta Rita z Cascii, 1381 – 1457
  43. Święty Antonin, 1389 – 1459
  44. Błogosławiony Antoni Vici, 1381 – 1461
  45. Święty Didakus z Alcala, 1400 – 1463
  46. Święta Katarzyna z Bolonii, 1413 – 1463
  47. Błogosławiona Małgorzata z Sabaudii – zm. 1464
  48. Błogosławiona Eustochia z Padwy, 1444 – 1469
  49. Błogosławiony Antoni Bonfadini, 1402 – 1482
  50. Błogosławiona Eustochia Calafato, 1434 – 1485
  51. Błogosławiony Bernard Scammacca – zm. 1486
  52. Błogosławiona Archaniela Girlani, 1460 – 1495
  53. Błogosławiona Osanna z Mantui, 1449 – 1505
  54. Święta Katarzyna z Genui, 1447 – 1510
  55. Błogosławiona Małgorzata z Lorraine, 1463 – 1521
  56. Święty Antoni Maria Zacceria, 1502 – 1539
  57. Święta Aniela Merici, 1474 – 1540
  58. Błogosławiona Łucja z Narni, 1476 – 1544
  59. Święty Jan Boży, 1495 – 1550
  60. Święty Franciszek Ksawery, 1506 – 1552
  61. Święty Stanisław Kostka, 1550 – 1568
  62. Błogosławiona Maria Bagnesi, 1514 – 1577
  63. Święty Ludwik Bertrand, 1526 – 1581
  64. Święta Teresa z Avila, 1515 – 1582
  65. Święty Karol Boromeusz, 1538 – 1584
  66. Służebnica Boża Katarzyna de Cristo, 1554 – 1589
  67. Święty Benedykt Maur, 1526 – 1589
  68. Święta Katarzyna Ricci, 1522 – 1590
  69. Święty Jan od Krzyża, 1542 – 1591
  70. Błogosławiony Alfons de Orozco, 1500 – 1591
  71. Święty Paschalis Baylon, 1540 – 1592
  72. Święty Filip Nereusz, 1515 – 1595
  73. Święta Germana Cousin, 1579 – 1601
  74. Święta Maria Magdalena Pazzi, 1566 – 1607
  75. Święty Kamil de Lellis, 1550 – 1614
  76. Sługa Boży Jan od Jezusa i Maryi, 1564 – 1615
  77. Święta Róża z Limy, 1586 – 1617
  78. Służebnica Boża Maria Vela, 1561 – 1617
  79. Święty Franciszek Salezy, 1567 – 1622
  80. Święty Jozafat Kuncewicz, 1580 – 1623
  81. Służebnica Boża Matka Maria od Jezusa, 1560 – 1640
  82. Święta Joanna z Lestonnac, 1556 – 1640
  83. Święta Joanna Franciszka de Chantal, 1572 – 1641
  84. Święty Jan Southworth, 1592 – 1654
  85. Święty Andrzej Bobola, 1591 – 1657
  86. Święty Wincenty á Paulo, 1580 – 1660
  87. Święty Pacyfik z San Severino, 1653 – 1721
  88. Święta Weronika Giuliani, 1660 – 1727
  89. Święta Łucja Filippini, 1672 – 1732
  90. Święta Teresa Małgorzata od Najświętszego Serca, 1747 – 1770
  91. Święta Julia Billiart, 1751 – 1816
  92. Błogosławiona Anna Maria Taigi, 1769 – 1837
  93. Święty Wincenty Pallotti, 1795 – 1850
  94. Błogosławiona Róża Filipina Duchesne, 1769 – 1852
  95. Święty Jan Maria Vianney, 1786 – 1859
  96. Święta Magdalena Zofia Barat, 1779 – 1865
  97. Święty Piotr Julian Eymard, 1811 – 1868
  98. Święta Katarzyna Laboure, 1806 – 1876
  99. Święta Bernadetta Soubirous, 1844 – 1879
  100. Błogosławiona Paula Frassinetti, 1809 – 1882
  101. Święty Sarbeliusz Makhluf, 1828 – 1898
  102. Błogosławiona Maria Assunta Pallotta, 1878 – 1905

Dlaczegóżby miało wydawać się dziwnym?

To co zdumiewa nas, a także naukowców badających przekraczające poznanie właściwości cudownie zachowanych ciał świętych, nie dziwiło zupełnie św. Jana Damasceńskiego, który najwyraźniej już w VIII stuleciu spotkał się z fenomenem Niezniszczalnych. Chrystus daje nam relikwie świętych jako uzdrawiające źródła, poprzez które spływają błogosławieństwa i uleczenia – stwierdził św. Jan. – Jest to rzecz pewna. Bo jeśli na Słowo Boga woda wytrysnęła z twardej skały na pustkowiu (…), a także ze szczęki oślej gdy Samson był spragniony – dlaczegóż by miało wydawać się dziwnym, żeby uzdrawiające lekarstwa wypływały ze szczątków świętych?

Wróć do listy aktualności

Zadzwoń